Areszty dla włamywaczy do bankomatów
Ich akcję widzieli świadkowie – mieszkańcy bloków przy ul. Barcza w Olsztynie. I to oni powiadomili policję. Włamywacze próbowali uciekać ale patrol dopadł ich kilkanaście kilometrów od miasta. 36-letni Mirosław C. i 25-letni Andrzej S. trafili do policyjnego aresztu. Po postawieniu zarzutów włamań do co najmniej dwóch bankomatów sąd aresztował obu na trzy miesiące. Obu grożą surowe kary – Andrzejowi S. do dziesięciu lat więzienia. Ale Mirosław C. może trafić za kraty nawet na 15 lat.
Czytaj także: Nieudana próba włamania do bankomatu w Olsztynie [ZDJĘCIA, FILM]
Jak uzasadnia prokurator Zbigniew Czerwiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Mirosław C. ps Pisklak jest recydywistą. – W przeszłości był karany za włamania, rozbój i uszkodzenie ciała. W związku z tymi włamaniami do bankomatów przypisujemy mu działanie w ramach recydywy – uzasadnia prok. Czerwiński. Podejrzani do każdego z włamań solidnie się przygotowywali. Starali się uszkodzić kamery monitoringu, mieli kominiarki a światła w ich terenowym Jeepie były zaklejone taśmą. Bankomat wyrywali z podstaw stalową liną przymocowaną do samochodu.
Ale ich kłopot to nieznajomość zabezpieczeń wewnątrz bankomatów – oba udało się im otworzyć ale nie potrafili dostać się pancernych kaset, w których były dziesiątki tysięcy złotych. W zeszłym roku olsztyńska policja zlikwidowała szajkę włamywaczy, która miała na koncie wysadzenie w powietrze dwóch bankomatów. Łupem skazanych już złodziei padło około 120 tysięcy złotych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?